Pisząc o bólu brzucha u dziecka wspominaliśmy, że jego przyczyną może być zarażenie pasożytami. Kiedy podejrzewać, że dziecko – mówiąc kolokwialnie – może „mieć robaki” i jak takie podejrzenie potwierdzić?
Rozpoznanie inwazji pasożytniczej stawiane jest na podstawie oceny trzech elementów: objawów, możliwości zarażenia i wyników badań laboratoryjnych. Do najczęstszych „nieproszonych gości” maluchów należą: owsiki, lamblie oraz glista ludzka, psia i kocia.
Wśród symptomów parazytoz (chorób związanych z zarażeniem pasożytniczym) są dość niespecyficzne odczucia dyskomfortu w jamie brzusznej czy wręcz bóle brzucha o różnym nasileniu, nudności, biegunki, brak apetytu oraz przyrostu masy ciała, a nawet przewlekły katar i kaszel. Można powiedzieć, że ryzyko „złapania” pasożyta przez dziecko istnieje zawsze. Nawet najbardziej zapobiegliwy rodzic nie jest w stanie 100-procentowo upilnować dziecka, a znaczna część „dziecięcych” parazytów przenosi się drogą pokarmową. Zarażenie zminimalizować można poprzez częste i dokładne mycie rąk mydłem (szczególnie po zabawie na świeżym powietrzu lub z czworonożnym pupilem i przed jedzeniem), unikanie „podkarmiania” dziecka bawiącego się w piaskownicy, mycie warzyw i owoców oraz regularne odrobaczanie zwierząt domowych. Ryzyko zarażenia niektórymi pasożytami (pierwotniakami: Giardia lamblia, Entamoeba histolytica i Cryptosporidium oraz owsikami) jest też większe u dzieci uczęszczających do żłobków lub przedszkoli.
Diagnostyka laboratoryjna zarażeń pasożytniczych jest różna w zależności od patogenu. Przesłankami obecności parazyta może być zwiększenie odsetka eozynofilii (granulocytów kwasochłonnych) powyżej 4%. Parametr ten można odnaleźć w pełnej (tzw. 5-diff) morfologii krwi. Innym pośrednim wskazaniem na pasożytnicze podłoże obserwowanych zaburzeń jest podwyższony poziom IgE całkowitego we krwi.
Wśród badań ukierunkowanych na stwierdzenie obecności pasożytów znajdziemy zarówno testy z kału, jak i z krwi. Dla wykrycia wielu parazytów (np. glisty ludzkiej, którą zarażone może być nawet 30% dzieci!) niezbędne jest przeprowadzenie badania kału (tzw. „kał na pasożyty”). Jest to badanie mikroskopowe próbki stolca, podczas którego wykwalifikowany diagnosta poszukuje w niej obecności różnych stadiów rozwojowych parazyta. Ze względu na nierównomierne ich wydalanie z kałem badanie to, w przypadku wyniku ujemnego, powinno być powtórzone trzykrotnie w odstępach około trzydniowych.
Jeśli obserwujemy u dziecka takie objawy jak nocny niepokój czy drapanie w okolicy odbytu, to do laboratorium, oprócz próbki kału, należy dostarczyć też wymaz okołoodbytniczy, który może wykazać obecność jaj owsika. Wymaz taki można wykonać za pomocą zwykłej taśmy samoprzylepnej, którą zaraz po przebudzeniu nakleja się dziecku w okolicach odbytu, a następnie przenosi na otrzymane w laboratorium mikroskopowe szkiełko podstawowe.
O ile badanie kału na obecność pasożytów wykrywa wiele różnych patogenów, to istnieją też tzw. testy przesiewowe, ukierunkowane na diagnostykę określonego parazyta. Są one również przeprowadzane na próbkach kału, ale opierają się one na testach serologicznych – najczęściej wykrywających antygeny pasożyta w reakcjach immunologicznych. Wymienić tu można test na Giardię lamblię, wywołującej lambliozę. By wykluczyć jej obecność poprzez mikroskopowe badanie kału należy przetestować nawet 6 próbek. Wynik testu przesiewowego można natomiast otrzymać szybko, ale zdarza się, że jest on fałszywie dodatni.
Badanie kału nie jest zalecane w przypadku podejrzenia takich chorób pasożytniczych jak: bąblowica, toksokaroza, włośnica, czy czerwonka pełzakowata. Diagnostykę laboratoryjną tych inwazji przeprowadza się w oparciu o testy krwi, wykrywające przeciwciała specyficzne względem konkretnego parazyta. Taka diagnostyka dotyczy m.in. glisty psiej i kociej (Toxocara canis i Toxocara cati). Jaja tego nicienia wykazano nawet w 10% próbek pobranych z piaskownic i 20-30% próbek pobranych na terenach podmiejskich i na wsi! Toksokaroza uchodzi za najczęstszą chorobę pasożytniczą w krajach rozwiniętych. Może ona dawać całe spektrum symptomów – od stosunkowo najmniej groźnych objawów ze strony przewodu pokarmowego, po uszkodzenie wzroku i zaburzenia związane z zajęciem układu nerwowego (np. zawroty głowy czy nawet zapalenie mózgu). Jako test wstępny w jej kierunku stosuje się oznaczanie przeciwciał IgG przeciw Toxocara spp., którego dodatni wynik można potwierdzić metodą dokładniejszą – Western Blot. Fazę inwazji określić można poprzez ocenę awidności przeciwciał IgG przeciw Toxocara.
Badania laboratoryjne umożliwiają trafne określenie rodzaju zarażenia pasożytniczego, a co za tym idzie – skuteczne jego leczenie i uniknięcie groźnych powikłań.